w Fitness Academy w dniach
27.11-29.11. wejście do klubu jest za (prawie) darmo. Bez względu, który
fitness wybierzemy (a mamy ich trzy do wyboru) płacimy tylko 1zł za wstęp i
możemy pójść na dowolne zajęcia, a po nich np. na bieżnię czy kolejne, inne
ćwiczenia. Warto? Myślę, że zdecydowanie tak.
Jeżeli chodzi o moje inne
ćwiczenia za darmo to od mojej pierwszej przygody minęły ponad dwa lata. W październiku odbył się
tydzień ruchu. Przez te siedem dni można było spróbować wielu form sportu i to
całkowicie za darmo. Ja wybrałam balet dla dorosłych. Już dawno chciałam liznąć
ten rodzaj tańca. Kocham wszystko, co wymaga precyzji, dokładności, pokory oraz
wielu godzin pracy, aby uzyskać, chociaż minimalny efekt, a balet taki właśnie
jest. Zajęcia odbyły się 7 października w Studiu Tańca Piruet, które mieści się
przy ulicy Chopina 27: https://www.facebook.com/pages/Studio-Ta%C5%84ca-Piruet-Wroc%C5%82aw/605040169522668?fref=ts
Zajęcia zostały
poprowadzone przez Annę Staszewską. Wspominam je bardzo dobrze, wyszłam
zmęczona, ale również uśmiechnięta od ucha do ucha. Pomimo, że to balet dla
dorosłych, a co za tym idzie amatorski to pani Ania nie oszczędzała nas i
wymagała dużej dokładności. Sam budynek przyjazny, aczkolwiek trochę trudno było
mi go znaleźć. Szatnia może nie największych lotów, ale było gdzie zostawić
swoje ubrania, buty, torby.
Podejrzewam, że jeszcze nie
raz będzie możliwość uczestniczenia w takich darmowych zajęciach, dlatego
obserwujcie uważnie facebooka. Mnie na tyle te jednorazowe zajęcia zachęciły do
baletu, że obecnie uczęszczam właśnie na taki amatorski balet dla dorosłych.
Wprawdzie nie do studia Piruet (za daleko od mojego domu), ale z mojego
obecnego miejsca ćwiczeń wychodzę tak samo uśmiechnięta i zmęczona. :)
24.11.2013
21.11.2013
O tym jak za darmo we Wrocławiu poćwiczyć (i nie tylko) można
Założyłam tego bloga pod
wpływem chwili (jak pewnie większość osób zakłada swoje blogi). Inspiracją do
założenia go były zajęcia, na których byłam na przełomie października i
listopada i to za okrągłe 0zł. Ludzie często (w tym ja) mówią, że nie ma nic za
darmo; postanowiłam na pewnym gruncie obalić ten pogląd. Od czasu do czasu
pojawią się tutaj również wpisy niezwiązane ze sportem i ćwiczeniami, ale także
odbywające się za darmo. :) No to ruszamy!
Swoje pierwsze zajęcia, na które poszłam całkowicie za darmo miały miejsce w styczniu 2011 roku. Były to zajęcia z jogi w centrum jogi i samorealizacji przy ulicy Różyckiego 1c/425: http://www.yoga-joga.wroclaw.pl/
Szkoła ta tego dnia miała swoje otwarcie i to właśnie z tej okazji zajęcia odbyły się za darmo. Całość wspominam dosyć dobrze aczkolwiek było jeszcze wiele niedociągnięć jak np. brak dobrego miejsca do przebrania się oraz pozostawienia swoich rzeczy w bezpiecznym miejscu. Nasze buty musieliśmy postawić za drzwiami, na korytarzu, a przechadzało się tamtędy wielu ludzi, ponieważ w budynku tym mieści się również szkoła. No właśnie, co do miejsca to przeszkadzał jeszcze hałas dochodzący z korytarzy. Jednak sama lekcja, którą poprowadziła Alina Pawela wspominam jak najlepiej. Zajęcia były dostosowane do poziomu osób całkowicie początkujących, ale też nie polegały na leżeniu i nic nierobieniu. I to właśnie tego dnia bez pamięci zakochałam się w jodze. :)
Obecnie nie wiem jak wygląda sala ani cała reszta w tej szkole jogi, ponieważ nigdy więcej do niej nie wróciłam (za daleko od mojego domu). Jednak regularnie odwiedzam stronę internetową i wiem, że od jakiegoś czasu szkoła posiada drugą filię przy ulicy Chabrowej 4 no i jest chyba jedyną szkołą, która prowadzi zajęcia z aerial jogi.
I tyle na dzisiaj. W następnym poście będzie o zbliżających się zajęciach za darmo na najbliższe dni oraz moja kolejna przygoda ;) ze sportem za darmo.
Swoje pierwsze zajęcia, na które poszłam całkowicie za darmo miały miejsce w styczniu 2011 roku. Były to zajęcia z jogi w centrum jogi i samorealizacji przy ulicy Różyckiego 1c/425: http://www.yoga-joga.wroclaw.pl/
Szkoła ta tego dnia miała swoje otwarcie i to właśnie z tej okazji zajęcia odbyły się za darmo. Całość wspominam dosyć dobrze aczkolwiek było jeszcze wiele niedociągnięć jak np. brak dobrego miejsca do przebrania się oraz pozostawienia swoich rzeczy w bezpiecznym miejscu. Nasze buty musieliśmy postawić za drzwiami, na korytarzu, a przechadzało się tamtędy wielu ludzi, ponieważ w budynku tym mieści się również szkoła. No właśnie, co do miejsca to przeszkadzał jeszcze hałas dochodzący z korytarzy. Jednak sama lekcja, którą poprowadziła Alina Pawela wspominam jak najlepiej. Zajęcia były dostosowane do poziomu osób całkowicie początkujących, ale też nie polegały na leżeniu i nic nierobieniu. I to właśnie tego dnia bez pamięci zakochałam się w jodze. :)
Obecnie nie wiem jak wygląda sala ani cała reszta w tej szkole jogi, ponieważ nigdy więcej do niej nie wróciłam (za daleko od mojego domu). Jednak regularnie odwiedzam stronę internetową i wiem, że od jakiegoś czasu szkoła posiada drugą filię przy ulicy Chabrowej 4 no i jest chyba jedyną szkołą, która prowadzi zajęcia z aerial jogi.
I tyle na dzisiaj. W następnym poście będzie o zbliżających się zajęciach za darmo na najbliższe dni oraz moja kolejna przygoda ;) ze sportem za darmo.
Subskrybuj:
Posty (Atom)